Inwestorzy wierzą w rynek dystrybucji IT w Polsce. Na trudnym rynku ruszyła firma Eptimo, która celuje w najwyższą półkę VAD. W portfelu znajdują się kluczowi vendorzy a także firmy, które dopiero zaczynają na polskim rynku.

Pakiet biurowy Microsoftu będzie dostępny od tej pory dla wszystkich popularnych platform (iOS, Android) za darmo! To duży cios dla takich pakietów jak Dokumenty Google czy QuickOffice.

Microsoft zaprezentował kolejną wersję systemu operacyjnego Windows we wczesnej wersji Technical Preview, która jest udostępniona do pobrania od 1 października 2014 roku.

Każda firma, niezależnie od wielkości czy branży, w której działa, powinna na bieżąco prowadzić rachunek kosztów i przychodów. O ile te pierwsze relatywnie łatwo ustalić, o tyle prognozowanie przychodów to najczęściej „wróżenie z fusów”.

Do służbowej korespondencji e-mail najczęściej ma dostęp jedna osoba – jej właściciel. Jednak przy tak bogatym życiu służbowym i napiętym grafiku, z jakimi mają do czynienia obecnie osoby pracujące, ciężko zapanować nad ogromem korespondencji i utrzymaniem sprawnego kontaktu z partnerami biznesowymi i kontrahentami. Z pomocą przyjść może specjalnie wybrana przez nas osoba w firmie, która będzie mieć dostęp do poczty e-mail.

Wg wyników badania „Nowoczesne IT w MŚP 2014” przeprowadzonego przez Ipsos MORI dla Microsoft, w większości o zakupach nowego oprogramowania w firmach sektora MSP decydują właściciele. Jakżeby miałoby być inaczej?

Czy rzeczywiście - jak chce pokazać Microsoft - zrozumienie modelu cloud computing i jego znaczenia dla biznesu staje się powszechne wśród małych i średnich firm?

Tak wynika z badań „SME Modern IT Research” zleconych przez Microsoft. Przedsiębiorcy nie inwestują? Zapewne wiedzą co robią.

Zapewne nie raz odebrałeś maila: nadawca – jan kowalski, odbiorca – jan kowalski. W ten prymitywny sposób realizowana jest masowa wysyłka poczty za pomocą MS Outlook.

Debata w PAP miała odnosić się do przyszłości mediów zaś stała się polem wyrzekania na europejskie nadregulacje, kradzież treści oraz coraz powszechniejsze problemy z modelem biznesowym mediów finansowanym reklamą. Dyżurnym chłopcem do bicia był oczywiście Google, który jest za duży, globalny, amerykański i żeruje na Bogu ducha winnych dostarczycielach coraz słabszego kontentu.