BiznesPrzetwarzaj z rozwagą! > redakcja Opublikowane 1 lipca 20130 0 118 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Przedsiębiorca, który decyduje się na zaistnienie w internecie ma do wyboru różne możliwości: może uruchomić własny serwer w siedzibie firmy, może również skorzystać z usług firmy hostingowej świadczącej usługi w chmurze. Z uwagi na koszty z reguły wybierany jest drugi wariant, w przypadku którego może to być firma działająca w oparciu o prawo polskie, unijne lub poza europejskie. W każdym przypadku kwestia bezpieczeństwa danych i zasad ich przetwarzania może wyglądać nieco inaczej.Przede wszystkim samego bezpieczeństwa danych nie można utożsamiać z ochroną danych osobowych. Jak mówi Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych – „Polskie służby bezpieczeństwa twierdzą, że wszystkie dane przez nie przechowywane są bardzo bezpieczne, gdyż klauzulowane i szyfrowane. Jednak z punktu widzenie GIODO samo zabezpieczenie danych nie jest jedynym istotnym elementem – ważne jest, dlaczego te dane są przechowywane i w jakim celu. Dotyczy to wszystkich podmiotów – również tych, które przechowują dane w chmurze.”W przypadku wyboru firmy świadczącej usługi w internecie liczą się trzy kwestie – czy jesteśmy w stanie ustalić gdzie mieści się siedziba usługodawcy, gdzie dane są przechowywane, oraz czy utrzymamy kontrolę nad tym jak dane będą przetwarzane przez firmę hostingową.Jeśli forum prowadzone jest na platformie, która w całości jest na serwerach firmy hostingowej, zaś użytkownik może korzystać tylko z tych narzędzi, które ten podmiot udostępnił z zasady administratorem danych jest ten podmiot. Jeżeli jednak mamy możliwość działania w ramach tego forum sytuacja jest odmienna, odpowiedzialność za przetwarzanie danych jest wspólna. Takim działaniem jest np. możliwość moderowania forum.W Polsce i za granicąW przypadku firm hostingowych działających w Polsce sprawa jest stosunkowo prosta – obowiązuje je polskie prawo o ochronie danych osobowych i świadczeniu usług drogą elektroniczną.Jednak trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że podmioty, z którymi zawieramy umowę na przechowywanie danych są tak naprawdę często pośrednikami w dostępie do chmury. Zazwyczaj wykupili pewną przestrzeń, w której świadczą usługi. Zatem zawierając umowę, należy się zainteresować również umową pośrednika z właścicielem chmury. Trudna sprawa, ale każdy z pośredników ma obowiązek przekazać tego rodzaju informacje.Zazwyczaj zakłada się, że ustalenie miejsca przechowywania danych jest trudne w przypadku dużych międzynarodowych koncernów. W istocie każda z tych firm jest w stanie wskazać miejsce umieszczenia serwera i musi je wskazać na żądanie klienta. Można również oczekiwać, że firma zobowiąże się, że dane będą przechowywane na terenie Unii Europejskiej.Dla przykładu francuska firma polskiego pochodzenia – OVH – jako ISP działa w oparciu o prawo europejskie i można przyjąć, że przepisy są zbliżone do polskich. Jednak ewentualne spory będą rozstrzygane przed sądem właściwym dla siedziby usługodawcy, czyli w tym przypadku we Francji.Oczywiście duże podmioty jak na przykład firma Google stosują umowy adhezyjne, które nie podlegają negocjacji zwłaszcza w przypadku małych firm. Tego rodzaju argumentacja jak chociażby poprzez porównanie do linii lotniczych stosowała na przykład wspomniana firma Google – albo wsiadasz do samolotu akceptując to, że bagaż może ważyć 23 kilogramy, albo nie lecisz i możesz skorzystać z prywatnego lotu. Jednak naciski inspektorów ochrony danych osobowych i „czarny PR” okazuje się bardzo skuteczny, w przypadku, gdy stosują one niewłaściwe praktyki. Jeszcze kilka lat temu GIODO nie miał, z kim rozmawiać, obecnie mamy osoby, które są odpowiedzialne za kontakty z Inspektorami ochrony danych osobowych.Również wobec serwisów, które działają spoza terenu Polski mamy możliwość kontroli przede wszystkim za pośrednictwem naszych odpowiedników w Unii Europejskiej. Na przykład w przypadku Facebooka czy Google jest to irlandzki inspektor ochrony danych osobowych, który w tym roku narzucił właśnie Facebookowi pewne rozwiązania dotyczące kontroli przechowywanych danych – komentuje Wojciech Rafał Wiewiórowski, GIODO. W USA istnieje sektorowa ochrona danych osobowych – to znaczy – odnosi się na przykład do danych medycznych czy finansowych. W przypadku tego rodzaju danych rozwiązania są takie same jak w Europie. W Europie ochrona danych osobowych jest po prostu szerzej traktowana – dodaje.Dane nieznanego pochodzenia?Wielu przedsiębiorców posiada dane osobowe związane np. z transakcjami handlowymi, których pochodzenia nie są już w stanie ustalić z uwagi chociażby na upływ czasu.Również w tym przypadku podstawą jest myślenie, jaki jest cel przetwarzania danych – jeżeli dane wykorzystywane są w związku z transakcjami handlowymi to oczywiście w takich przypadkach nie istnieje potrzeba posiadania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Podobnie przedstawia się sprawa w przypadku danych bankowych, które z mocy ustawy przechowywane są przez 5 lat.Problem zaczyna się wtedy, gdy zaczynamy wykorzystywać te dane w celach marketingowych, albo innych celów, które nie są związane z konkretną umową. Na przykład do zawierania kolejnych umów. Wszyscy przedsiębiorcy, którzy nie posiadają zgody na przetwarzanie danych osobowych, a zamierzają je wykorzystać do innych celów niezwiązanych z konkretną transakcją – muszą taką zgodę uzyskać.Jednak jak informuje GIODO istnieje istotne wyłączenie – W przypadku, gdy przedsiębiorca posiada ważną umowę długoterminową z konkretnym partnerem ma prawo do marketingu produktów własnych. W tym zakresie polskie prawo jest bardziej elastyczne, niż w innych krajach gdzie tego rodzaju rozwiązania trzeba było uprawomocnić na podstawie orzeczeń sądowych.” Oczywiście to wyłączenie nie obowiązuje w przypadku marketingu produktów innych firm.Related Posts Przeczytaj również!Z kim w chmury?Z dużej chmury mały deszcz?Z dużej chmury mały biznes