Komórka wszczepiona pod skórę?

Urządzenie określone jako   Nanophone NP45LX – po przejściu planowanej obecnie fazy testów – trafić ma do powszechnego użytku, zmieniając całkowicie dzisiejsze oblicze osobistych urządzeń komunikacyjnych.

Nano wszędzie

Niebywale prosta procedura aplikacji urządzenia, brak wewnętrznych źródeł zasilania, współpraca z ludzkim organizmem, a przy tym stuprocentowe bezpieczeństwo dla użytkownika – oto cechy, które – wg twórców – mają zadecydować o sukcesie NP45LX. NP45LX to nanofon komórkowy wielkości główki od szpilki, który będzie aplikowany przez użytkownika samodzielnie i bezboleśnie pod skórę ucha za pomocą dołączanego do zestawu urządzenia.

Bez ładowania

Nanofon nie wymaga ładowania. Ja twierdzą twórcy – będzie on wykorzystywał do zasilania energię z doskonale ukrwionego i zachowującego odpowiednią temperaturę ucha właściciela, zużywając przy tym tak nieznaczny ułamek ciepła, że dla użytkownika pobór będzie praktycznie niezauważalny. Mimo tak ścisłego związku z organizmem ludzkim technologia zastosowana w NP45LX jest w 100% bezpieczna dla użytkownika.

Można zostać testerem

Obecnie polski oddział SIMTEIJIN Institute, placówki, w której powstał NP45LX, poszukuje ochotników do testów, które ostatecznie zadecydują o wprowadzeniu nanofonu na rynek.

Co prawda strona Instytutu nie podaje ilu kandydatów się zgłosiło ale poinformowano, że serwis zgłoszeniowy na stronie Instytutu (www.simteijin.com) odnotował już liczbę zgłoszeń przekraczającą zakładaną ilość ochotników. Kwalifikacja do grupy testerów NP45LX nie będzie losowa – fachowcy z Simteijin  Institute mają oprzeć procedurę wyboru na ankietach i testach predyspozycji. Całość wygląda bardzo tajemniczo ale eksperyment obiecujemy obserwować.  

Technologia mobilna