Gazetka: kanał komunikacji na nowo

Na pytania redakcji Komputer w Firmie odpowiada Arkadiusz Dydo, Prezes Zarządu Advanced Network Technologies Sp. z o.o., właściciela portalu Promoceny.pl

Jakie były początki portalu gazetek?

Pierwszy serwis prezentujący gazetki reklamowe sieci handlowych został uruchomiony w Czechach 9 lat temu przez firmę RetailInfo. Firma ta została naszym partnerem i czerpiąc z jej doświadczenia uruchomiliśmy analogiczny serwis w Polsce. Umieszczenie gazetek reklamowych w Internecie daje przede wszystkim agregację danych oraz łatwość wyszukiwania informacji. Dożo łatwiej jest wpisać w stosowną wyszukiwarkę zapytanie o promocje na telewizor niż przeglądać kilkadziesiąt różnych gazetek w formie papierowej, o ile w ogóle zgromadzenie takiej ilości gazetek dla przeciętnego konsumenta byłoby możliwe. Wszystkie informacje z gazetek są odpowiednio katalogowane, a serwis dodatkowo wzbogacony o przydatne funkcje, jak np. strażnik cenowy, który wyśle do nas e-mailem informację, gdy w którejś z sieci handlowych pojawi się produkt, którego poszukujemy.

Dla kogo gazetki z supermarketów są ważniejsze biznesowo – portalu Promoceny.pl czy sklepu?

Promoceny.pl daje sieciom handlowym dodatkowy kanał komunikacji z klientami. Gazetki zwyczajowo są drukowane oraz dystrybuowane w sklepach lub skrzynkach pocztowych. Istnieje jednak coraz większa grupa klientów niechętnych drukowanym gazetkom, którzy chcą szybko wyszukiwać informacje korzystając z internetu – to dla nich głównie stworzyliśmy ten serwis. Coraz więcej sieci handlowych uwzględnia Internet w swoich działaniach marketingowych, dajemy im możliwość dobrze targetowanej reklamy.  Jak pokazują najnowsze badania Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego, Internet ma i będzie nadal mieć duży wpływ na zakupy tradycyjne. W 2008 roku na produkty kupione pod wpływem internetu ale poza nim Polacy wydali 17 mld złotych.

Czy gazetki mają szansę zawalczyć w segmencie opiniotwórczych kanałów jak blogi czy fora?

Nie porównywałbym gazetek z blogami lub forami. Pewnym uzupełnieniem serwisu Promoceny.pl jest forum dyskusyjne, na którym klienci sieci handlowych dzielą się informacjami związanymi z zakupami w tych sieciach.

Forma gazetki jest staroświecka, prasa klasyczna pada więc – jak wygląda przyszłość gazetek?

Wielokrotnie wróżono szybką śmierć prasie wraz z pojawianiem się Internetu, jednak żadna z tych przepowiedni się nie sprawdziła i gazety wciąż mają pokaźne grono czytelników. Gazetki reklamowe jeszcze długo pozostaną jednym z ważniejszych narzędzi marketingowych w handlu. W porównaniu z telewizją i outdoorem wciąż są relatywnie tanie, a do tego umożliwiają przekazanie większej ilości treści niż w przypadku wymienionych kanałów.

Dowodem na żywotność i wagę gazetek jest…

…ich ciągłe istnienie. Gdyby były nieskuteczne to sieci handlowe zrezygnowałyby z nich bardzo szybko. Tymczasem nie dość, że nie znikają, to powstaje ich coraz więcej – sieci handlowe takie jak np. Tesco posiadają odrębne gazetki dla wszystkich typów sklepów wraz z wariantami regionalnymi. Większość nowych sieci handlowych, nawet tych działających w segmencie wysokich technologii, np. Sferis czy Komputronik, zaczęło także wydawać swoje gazetki reklamowe.

Jak wyglądają poważne badania sieci handlowych dotyczące skuteczności gazetek?

Nie dysponujemy wynikami badań skuteczności gazetek w ogóle, natomiast trzeba stwierdzić jeszcze raz, że gdyby gazetki byłyby nieskuteczne to by ich nie drukowano. Z naszych informacji wynika, że sieci handlowe notują korelacje między wolumenem sprzedaży określonego produktu a jego obecnością w gazetce reklamowej, co potwierdza skuteczność takich promocji.

Która gazetka jest numerem 1 w Polsce?

Pod względem ilościowym na pewno dominują największe sieci handlowe, posiadające nie tylko hipermarkety ale także supermarkety, jak np. Tesco lub Carrefour – sieci te wydają osobne gazetki dla każdego typu sklepów, czasami w wariantach regionalnych. W przypadku hipermarketów również częstotliwość wydawania gazetek jest największa, bo gazetki pojawiają się co tydzień – w przypadku innych sieci średnia to jedna gazetka na 2-3 tygodnie.

Największa "afera" gazetkowa?

Do najczęstszych nadużyć można zaliczyć umieszczenie produktu w gazetce z bardzo atrakcyjną ceną, a następnie wystawienie go w sklepie w ograniczonej ilości – np. kilku sztuk. Pojawiają się również pewne działania związane z wielkością rabatu – zdarza się, że w gazetkach podana jest cena oryginalna, która nigdy nie istniała.

Największy wygrany konkurs?

Dotychczas nie wystawialiśmy w konkursach bardzo atrakcyjnych nagród, natomiast często pojawiają się odtwarzacze mp3 lub mp4 o wartości kilkuset złotych.

Jaki towar jest najważniejszy w gazetce – elektronika, żywność czy jakieś oferty specjalne?

Tutaj znowu nie ma reguły. Wiadomo, że elektromarkety będą pokazywały w gazetkach tylko elektronikę. Hipermarkety zwykle starają się pokazać swój cały asortyment czyli zamieszczają po kilka produktów z każdej z grupy asortymentowej. Elektronika, ze względu na jednostkową cenę produktu, ma większą „nośność” marketingową bo przecena w wysokości kilkuset złotych lub czasami nawet kilku tysięcy na pewno wygląda ciekawiej niż upust w wysokości 1 zł na jakiś produkt FMCG. Z drugiej strony produkty FMCG najczęściej występują w gazetkach bo są najczęściej kupowane.

Czy gazetka jest w jakiś sposób ważna dla małego przedsiębiorcy?

Oczywiście. Gazetki odsłaniają część strategii cenowych i promocyjnych ich dużych konkurentów i czasami pomagają również w planowaniu działań promocyjnych. Oczywiście, mały sprzedawca elektroniki nie będzie mógł ustawić ceny np. telewizora poniżej ceny zakupu, na co może sobie pozwolić sieć handlowa, ale w branży FMCG podejmowanie takich działań jest możliwe.

Gazetki są ważne dla małych przedsiębiorców również w przypadku zrzeszania się sklepów w grupach zakupowych lub branżowych, gdzie np. franczyzodawca w ramach działań promocyjnych wydaje gazetkę reklamową dla całej sieci.

Jak kupują Polacy?

Rozmawiał: Cezary Tchorek-Helm