BiznesWielki mit Cloud Computing > redakcja Opublikowane 30 czerwca 20110 0 198 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Idea centrum przetwarzania danych istnieje w umysłach speców IT od kiedy pojawił się pierwszy komputer i mimo, że każdy wie, że jest to potrzebne, większość nigdy tego nie zrealizuje.Jeśli wyeliminujemy marketingowy bełkot z pojęcia cloud computing to co nam pozostaje, to outsourcing i automatyzacji centrów danych realizowane poprzez wirtualizację serwerów.Potwierdzają to wyniki badań prowadzonych przez Information Week – wyniki są uderzająco podobne do tego, co było dwa lata temu. W skrócie, każda firma jest skomputeryzowana, ale żadna nie w takim stopniu jak by chciała. Zarówno dziś jak w 2009 roku, zaledwie 10% respondentów odnotowało szerokie wykorzystanie centrów przetwarzania danych. Przyczyny tego stanu rzeczy są niezmienne – inne projekty mają wyższy priorytet i brak budżetu. Przedostatni na tej liście jest brak możliwości policzenia zwrotu z inwestycji, zaś na końcu przekonanie, że technologie nie są wystarczająco dojrzałe.Polacy nie gęsi?Polska w tym względzie niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jak wynika z informacji udzielonych nam przez Daniela Sierżanta – głównego specjalistę ds. informatyki w firmie LTG Nieruchomości – typowa polska firma średniej wielkości, choć korzysta z zaawansowanych rozwiązań informatycznych, ma podobne problemy.Firma LTG zatrudnia 50 pracowników, z których każdy wyposażony jest w komputer. Posiada również 2 Hypervisory ESXi (pecety pracujące w roli serwerów), 16 dyskową macierz iSCSI z 9 maszynami wirtualnymi (VMware). Firma korzysta z systemu CRM i oprogramowania specjalistycznego do zarządzania nieruchomościami.Jak mówi Daniel Sierżant bezpośrednią przyczyną podjęcia decyzji o wirtualizacji była potrzeba optymalizacji zasobów i poprawa bezpieczeństwa. Jako główne korzyści z poczynionej inwestycji, która zamknęła się w kwocie 25 tysięcy, Daniel Sierżant wymienia:optymalizację wykorzystania zasobów serwerówpoprawę bezpieczeństwa danych, zwiększenie zasobów dyskowychskalowalność i zaplecze mocy dla serwerówInwestycja nie miała wpływu na przychody i zatrudnienie. Według naszego rozmówcy nie da się oszacować ROI, ponieważ inwestycje w IT nie mają bezpośredniego przełożenia na wyniki finansowe przedsiębiorstwa. Można tylko szacować, że aktualizacja dotychczasowego środowiska zamykałaby się w kosztach: 9 x koszt aktualizacji serwera i wymuszona byłaby wzrostem zapotrzebowania na moc obliczeniową/przestrzeń dyskową lub awariami. W praktyce polityka firmy polega na nieinwestowaniu w IT, chyba że jest to konieczne – w tym wypadku można uprościć, że dla firmy zwrotem jest zrównanie kosztów inwestycji w środowisko wirtualne z kosztami wymiany/aktualizacji środowiska fizycznego, czyli 5-10 lat – dodaje Daniel Sierżant.Czy firma korzysta z rozwiązań cloud computing? – Nie, chociaż myślimy o tym. Na dzień dzisiejszy mamy serwery ESXi, które uniemożliwiają stworzenie chmury – odpowiada Daniel Sierżant.Może w przyszłości…Tak więc taktyka gaszenia pożarów wciąż zastępuje strategiczne planowanie. Powszechnie stosowaną zasadą jest zaspokajanie bieżących potrzeb, bez refleksji gdzie będzie firma za 5-10 lat.Paradoksalnie przejście do chmury wydaje się najbardziej prawdopodobne w małych firmach, gdzie w myśl zasady „wszystkie ręce na pokład” można pominąć krępujące korporacyjne procedury i wydzielić niezbędny budżet.Wbrew lansowanym tezom, przetwarzanie w chmurze niekoniecznie musi zmniejszać ponoszone przez firmę koszty. Może je nawet zwiększyć. Jeśli jednak podnosi wydajność i konkurencyjność – gra jest warta świeczki. Related Posts Przeczytaj również!Poczta firmowa chroniona w chmurzeEuropejski sektor MSP korzysta z chmuryChmura zgodna z prawem