Na czasie24 taryfy zamiast jednej? Co może się zmienić po uwolnieniu cen prądu i wprowadzeniu rozliczeń godzinowych? > redakcja Opublikowane 1 lutego 20240 0 104 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Tegoroczne wakacje mogą być okresem dużych zmian dla odbiorców energii elektrycznej. Do końca czerwca obowiązuje bowiem mechanizm utrzymujący ceny prądu na poziomie z 2022 roku. Co dalej?W teorii konsumentów powinny zacząć obowiązywać ceny rynkowe, ale to oznaczałoby skokowe (bo zamrożone przez wiele miesięcy) podwyżki, wynikające głównie z uzależnienia polskiej energetyki od węgla. Eksperci wróżą stopniowe uwalnianie cen, a scenariuszy podwyżek jest co najmniej kilka.Na dodatek w połowie roku ma się rozszerzyć grupa odbiorców objętych tzw. taryfą dynamiczną. Jej założeniem jest rozliczanie prądu według bieżących stawek na rynku dla każdej godziny w ciągu doby. Początkowo o prosumentów, później o pozostałych odbiorców. Dla Duńczyków Holendrów, czy Niemców taki system rozliczeń to chleb powszedni. Dla Polaków, przyzwyczajonych do jednej, góra trzech taryf – rewolucja. Przy odpowiednim przygotowaniu jednak może wspomóc w amortyzacji podwyżek. Zwłaszcza prosumentom rozliczającym się w systemie net-billingu.Komentuje Łukasz Sabat, product manager z firmy Green Cell: Pomimo zamrożenia cen – jak na razie do połowy tego roku – świadomość odbiorców energii elektrycznej w Polsce rośnie. A to z kolei wpływa na poprawę konkurencyjności na rynku. Osoby korzystające z taryf nocnych i weekendowych programują urządzenia domowe takie, jak boiler czy pralka tak, aby uruchamiały się w okresach mniejszego zapotrzebowaniai niższych cen. To pozytywne nawyki, które będą kluczowe w momencie uwolnienia ceni objęcia taryfą dynamiczną mniejszych odbiorców (zużywających mniej niż 5 MWh prądu miesięcznie). Choć nie wszystkie czynniki kształtujące ceny prądu są przewidywalne, zapoznanie się z pewnymi trendami (np. wzrosty w godzinach pracy lub w mroźne dni) pomoże w przygotowaniu do nadchodzących zmian. Każdy chętny już dziś może śledzić produkcję i konsumpcję prądu w Polsce i na tej podstawie prognozować szczyty zapotrzebowania, w czasie których jest on najdroższy. Choć wciąż mamy wiele niewiadomych, możemy spojrzeć na doświadczenia innych państw UE, w których funkcjonują taryfy dynamiczne i wyobrazić sobie, jak może to wyglądać na naszym podwórku. Np. w Danii, gdzie powszechnie stosuje się już inteligentne liczniki godzinowe, każdy wie, jakie jest zapotrzebowanie na energię o danej porze. Oczywiście jeden dzień nie jest równy drugiemu, jednak dzięki uśrednionym danym łatwo przewidzieć, kiedy opłaca się uruchamiać energochłonne urządzenia, a kiedy nie. W uproszczeniu można powiedzieć, że działa to tak, jakby obowiązywały 24 taryfy za prąd (dla każdej godzinyw ciągu doby). Na rynku wytworzyła się duża konkurencja, a przejrzysta porównywarka cen pozwala wybrać najkorzystniejszą ofertę – zmienną lub stałą, bo jeśli komuś się to bardziej opłaca, może zostać przy sztywnej cenie za MWh. Wystarczy podać swój kod pocztowyi rozmiar mieszkania z estymowanym średnim zużyciem prądu. Dla prosumentów rozliczających się w systemie net billing słowo klucz to autokonsumpcja.W nowych okolicznościach sprzedaż nadwyżek energii może się zwyczajnie nie opłacać, a nawet być karana negatywnymi cenami energii. Trzeba je zatem będzie akumulowaćw magazynie energii czy ciepła lub np. wykorzystać do ładowania samochodu elektrycznego. Przydatna może się też okazać inwestycja w zautomatyzowany inteligentny system do zarządzania energią w domu.Related Posts Przeczytaj również!Smart home jest jedną z najlepszych odpowiedzi na podwyżki cen energiiRaport: OZE zwiększa bezpieczeństwo energetycznePrezydent podpisał ustawę o zamrożeniu cen prądu. Przedsiębiorcy i samorządowcy odetchnęli z ulgą